Witajcie po przerwie!! Ostatnio miałam problemy z moim blogiem, który się pojawiał i znikał...Do tego...posty, które...również bawiły się ze mną w "chowanego". Niby były, bo za radą jednej z Was dodałam siebie do obserwowanych, ale jednak nie pojawiały się u wszystkich mnie obserwujących. Strasznie to smutne i przykre i..irytujące, że blogger, czy też internet takie psikusy potrafi nam robić.. Ale już jestem......:) Zanim przejdę do omawiania mojego dzieła chciałam serdecznie podziękować za wszelkie komentarze, za miłe słowa i za to, że są też takie osoby, które do mnie piszą...prywatnie. Uwielbiam czytać maile, uważam,że są one takim wspaniałym spoiwem między światem realnym a dziękuję :)) Witam także osoby, które pojawiły się tylko na chwilkę..miło mi było i mam nadzieję, że może kiedyś..wrócą znów.. Moja dzisiejsza praca jest związana z dwoma wyzwaniami. Pierwsze..."Morza Szum "jest proponowane przez blog Sklep Ewa, Pracę robiłam długo, stąd moja cisza na blogu..Ale chciałam zrobić coś wyjątkowego, coś ciekawego, coś innego. Poza tym...projekt i wizję jaką sobie założyłam nie należała do łatwych... NIESTETY!. Ciągłe zmiany, przymierzanie, poprawianie...Wiecie jak to jest...gdy ma się milion pomysłów. Nie chciałam żeby było to coś banalnego, więc zdecydowałam się na pudełko..explodujące :). Zawsze to coś innego niż karteczka czy...tag, a poza tym można więcej zmieścić. Dodam tylko, że wszystkie elementy to moja "ręczna" robota. Wyjątek stanowią stópki to robota "nożna". :))) Może tym razem szczęście się uśmiechnie...:)) Mam nadzieję, że chociaż w jednym wyzwaniu (chciałabym....nieskromnie powiem) zostanie dostrzeżona moja praca i wysiłek.. A teraz zdjęcia..sporo ich, bo nie wiedziałam jak je...poprzestawiać.. Tak się składa, że w pracy znajduje się kolor żółty, który ...daje szansę jeszcze jednemu wyznaniu. Skarbnica Pomysłów dała szanse zrobienia pracy na miesiąc lipiec według tych kolorów. Ma być kolor żółty, zielony, niebieski i coś..metalowego. W moim przypadku będą to stópki. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś z Was, kto, przy oglądaniu pracy..się rozmarzył...zamknął oczy, położył na leżaku...relaksując się przy ..szumie morza i śpiewie ptaków... Pozdrawiam Was serdecznie, a tym z Was, którzy wypoczywają na wakacjach życzę wspaniałej pogody i...pięknych dni.. K.
Szum Morza Muzyka Relaksacyjna - Mewy Odgłosy, Muzyka do Snu, Odgłosy Morza i Szum Fal do Spania. Zasypianie, Szum Morza i Mewy, Niebieskie Tło full HD i Re
Dziś zdjęcia jeszcze przypominające krótkie chwile wypoczynku... ... i stylizacja z koszulą, która mnie zauroczyła od początku... Wygodna, świetnie skrojona i w moich ulubionych kolorach... ... wygodne buty, jeansy i czego chcieć więcej Piasek, słońce i święty spokój choć na trochę. *Co i jak* koszula - jeansy - Coconuda sweter - nn torebka - prezent buty - nn
Zapraszam serdecznie do prywatnego ośrodka terapii uzależnień w Dziwnówku. Nasza firma działa już 18 lat, co oznacza, że mamy ogromne doświadczenie w leczeniu uzależnień, w tym alkoholizmu. Wierzymy, że nasza profesjonalna i skuteczna terapia pomoże Wam przezwyciężyć problemy z uzależnieniem. Naszym priorytetem jest zapewnienie
Urlop nad Bałtykiem wcale nie musi być gorszy niż na Wyspach Kanaryjskich? Uroki polskiego Wybrzeża na nowo odkrywają biznesmeni i menedżerowie. Jeszcze kilka lat temu osoby lepiej sytuowane wolały spędzać wakacje w egzotycznych krajach. Dzisiaj Pomorze to ulubiony region urlopowy wielu znanych polskich osobistości. Nawet prezydent Lech Kaczyński jako miejsce letniego wypoczynku upodobał sobie małą wieś na styku dawnych województw koszalińskiego i słupskiego. Nazwy miejscowości nie chciał jednak ujawnić. — Dawniej o jakości wypoczynku nad Bałtykiem decydowała w dużym stopniu kapryśna aura, która co zamożniejszych wyganiała na wczasy za granicą. Dziś czy słońce, czy deszcz, Pomorze jest tak samo atrakcyjne — zachwala Anna Pobłocka z Informacji Turystycznej Sopot. Przyjemność i praca — Ten renesans popularności wybrzeża zawdzięczamy głównie rozwojowi nowoczesnej infrastruktury turystycznej — dodaje Barbara Tekieli, rzecznik prasowy Polskiej Izby Turystyki. Potwierdzeniem tej tezy jest sopocki Haffner, zdaniem czytelników miesięcznika „Forbes”, najlepszy hotel dla ludzi biznesu w Polsce. Oferuje on takie atrakcje, jak spa, golf, tenis, jazda konna czy żegluga szybkimi katamaranami. Dodatkowym walorem Haffnera — według przedsiębiorców, którzy wzięli udział w plebiscycie — jest niepowtarzalna staropolska i śródziemnomorska kuchnia. — U nas wypoczynek można łączyć z pracą i prowadzeniem interesów. Taką możliwość stwarza duża liczba sal konferencyjnych — wyjaśnia Elżbieta Hass-Darnowska, prezes hotelu Haffner. Wiele turystycznych inwestycji w województwach pomorskim i zachodniopomorskim powstało ze środków unijnych. Przykładem jest port jachtowy w Łebie — pierwsza marina z prawdziwego zdarzenia, zbudowana w naszym kraju, która cieszy się coraz większą popularnością. Dwa lata temu przypłynęło tu 400 jachtów, w ubiegłym roku było ich już ponad 900. — Dzięki portowi jachtowemu nasza miejsowość stała się nie tylko ważnym ośrodkiem żeglarstwa i windsurfingu, ale także centrum spotkań finansowej i biznesowej elity — twierdzi Hanna Wolska, prezes Stowarzyszenia Lokalna Organizacja Turystyczna Łeba. Z dala od luksusów Nie tylko ekskluzywne obiekty przyciągają nad Bałtyk przedstawicieli polskiego biznesu. Nawet zamożni turyści często wolą namiot niż najbardziej komfortowy hotel. Powrót do podstaw — tak określa ten trend Europejska Komisja Turystyki. Wynika on z pragnienia przeżycia prawdziwej przygody, nie zaś zorganizowanej i zaplanowanej przez biuro podróży. — Tendencję tę można zaobserwować także na Pomorzu. Znam prezesów dużych firm, którzy latem zaszywają się w kwaterach agroturystycznych w Borach Tucholskich — potwierdza Andrzej Bednarski, przedsiębiorca z Gdyni. — Od lat jeżdżę nad Zatokę Pucką. Zabieram ze sobą plecak, karimatę, parę konserw, mieszkam u zwykłych ludzi, a gdy dopisuje pogoda, śpię pod gołym niebem — mówi właściciel jednego z poznańskich przedsiębiorstw transportowych, który zastrzega sobie anonimowość. Zdaniem psycholog Alicji Lewandowskiej, upodobanie biznesmenów do siermiężnych warunków może świadczyć o chęci przeżycia po raz drugi lat swojej młodości. — Chcą wypoczywać tak jak w czasach studenckich, kiedy wprawdzie nie mieli dużo pieniędzy, ale też nie byli obciążeni tak dużą odpowiedzialnością — tłumaczy Alicja Lewandowska. Profesor Brunon Synak nie ma wątpliwości, gdzie najlepiej może odpocząć przedstawiciel klasy średniej, który zatęsknił do zacierki i chaty krytej strzechą. — Zapraszam na moje ukochane Kaszuby — zachęca socjolog z Uniwersytetu Gdańskiego. Okiem praktyka Między naturą a kulturą Uwielbiam polskie morze, a w szczególności Sopot i jego okolice. Od dzieciństwa, prawie co roku, spędzam tutaj wakacje. Dla mnie jest to najlepsze miejsce do odpoczynku w Polsce. Gdzież łatwiej się przenieść z dzikiej plaży do pełnej zgiełku cywilizacji. A więc do świata pubów, wspaniałych koncertów w Operze Leśnej czy imprez ulicznych. Inny atut uzdrowiska? Wspaniały klimat i zawsze weseli, uśmiechnięci ludzie, którzy nigdzie się nie spieszą. Nawet gdy jest zimno i pada deszcz, w Sopocie nie można się nudzić, między innymi dzięki takim atrakcjom jak Aquapark. Podobają mi się stare sopockie kamieniczki, ale również powstały niedawno cud architektoniczny — słynny „krzywy domek” przy „monciaku”. Ewa Józefowicz, starszy doradca w Xelion. Doradcy Finansowi YoYh0g. 332 319 269 103 465 326 409 262 53