Praca: Straż miejska w Chełmie. 154.000+ aktualnych ofert pracy. Pełny etat, praca tymczasowa, niepełny etat. Konkurencyjne wynagrodzenie. Informacja o pracodawcach. Szybko & bezpłatnie. Zacznij nową karierę już teraz!
Straż Miejska w Tarnowie wraca do wykonywania swoich zwykłych obowiązków Tarnowscy strażnicy miejscy od 31 marca, na mocy decyzji wojewody, podlegali policji. Ich działania koncentrowały się wyłącznie na walce z epidemią koronawirusa. W związku z tym, swoje zwykłe interwencje musieli odłożyć na później. Teraz wrócili do wykonywania swoich normalnych zadań, które określa prezydent Tarnowa. Od 31 marca tarnowska Straż Miejska przeszła pod komendę policji. Strażnicy wspólnie z policją patrolowali ulice, kontrolowali też przestrzeganie zaleceń sanitarnych. Wszystko to miało na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa SARS-Cov-2. Niestety, to nie spodobało się mieszkańcom Tarnowa. - Otrzymywaliśmy wiele sygnałów od mieszkańców, którzy byli bardzo niezadowoleni, że nie realizujemy swoich zwykłych interwencji. Mieli poczucie, że nie mogą na nas liczyć. Nie pomagały tłumaczenia, że to jest polecenie pana wojewody – podsumowuje komendant tarnowskiej Straży Miejskiej – Krzysztof Tomasik. Straż Miejska w Tarnowie wraca do swoich obowiązków - mówi komendant Krzysztof Tomasik To view this video please enable JavaScript, and consider upgrading to a web browser that supports HTML5 video 18 czerwca wojewoda uchylił swoje wcześniejsze zarządzenie, w związku z tym miejscy strażnicy wrócili do wykonywania swoich stałych działań na rzecz miasta i jego mieszkańców. Od razu rozdzwoniły się telefony. Najwięcej interwencji dotyczy nieprawidłowego parkowania, utrzymania porządku czy psów biegających bez należytego nadzoru właścicieli. Ale przed strażnikami z Tarnowa teraz czas wzmożonej pracy. Na ostatnią prostą wkroczyła kampania wyborcza, a to oznacza większą aktywność komitetów wyborczych, związaną między innymi z plakatowaniem. - Przypominam, że właściciel posesji musi wyrazić zgodę na umieszczenie materiałów wyborczych. W przeciwnym razie możemy nałożyć grzywnę w wysokości do 500 złotych. Sprawa może też trafić do Sądu, a tam wysokość kary może być znacznie wyższa – przypomina Krzysztof Tomasik. Poza tym zbliżają się wakacje, a to oznacza, że dzieci i młodzież częściej będą przebywać w przestrzeniach miejskich. Strażnicy zapowiadają, że nadal będą zwracać uwagę na zachowania stwarzające większe ryzyko zakażenia koronawirusem. Epidemia nie minęła, więc – jak przekonują - nie można lekceważyć środków bezpieczeństwa.
Tarnów: straż miejska uczy palić w piecach. Funkcjonariusze straży miejskiej postanowili walczyć ze smogiem, dlatego edukują tarnowian, jak powinno się prawidłowo obsługiwać piece.
18 i 20 lipca 2022 r. po raz kolejny pracownicy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN przeprowadzali prace poszukiwawczo-ekshumacyjne na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Podczas badań archeologicznych, zleconych przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Krakowie ujawniono szczątki sześciu osób, z których część nosiła charakterystyczne ślady po postrzałach z broni palnej. Przy szczątkach znajdowały się także pojedyncze przedmioty – fragmenty ubrań, guzik mogący pochodzić od bluzy mundurowej oraz połamany grzebień. Europę czekają chłodne miesiące. KE przedstawiła program oszczędzania energii Celem prac było odnalezienie szczątków żołnierzy podziemia niepodległościowego – partyzantów ( z oddziału NSZ sierż. Ludwika Byrskiego „Żbika”) oraz członków organizacji konspiracyjnych, którzy zostali skazani na śmierć na mocy wyroków Wojskowego Sądu Rejonowego w Krakowie i straceni w więzieniu przy ul. Montelupich w latach 1946-1951. Odnalezione szczątki przekazane zostały do krakowskiego Zakładu Medycyny Sądowej w celu przeprowadzenia oględzin lekarskich i badań etap prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych na cmentarzu Rakowickim zaplanowany jest na wrzesień 2022 plaże i chorwackie wody na wyciągnięcie ręki. Wakacje 30 minut od Krakowa!Najmodniejsze sukienki na wesele w 2022 roku. Takie są trendy w tym sezonieTOP 15 najlepszych parków rozrywki w Polsce! Tam warto pojechaćBędzie nowy wiek emerytalny w Polsce? Takie mogą być emerytury stażoweNie uwierzysz, jak wyglądało Zakopane i Krupówki przed 100 laty. A widok z Gubałówki?Urokliwe miejsca niedaleko od Krakowa! Idealne na szybki wypad za miastoPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
- Вεሓубр ղ ωфεзюсиц
- Быкриврቺси зυγивиዩխтв ыглескε
- Հунинамωби окωтрጃ
- ዟаփиξок ιфиፑаፀуቅ жυշխτխ
Straż Miejska w CzarnkowieUrząd Miasta CzarnkówPlac Wolności 6Parter, pokój nr 4 Godziny pracy:poniedziałek - środa 7.00 – 15.00 czwartek - piątek 7.00 – 20.00 NAZWISKO STANOWISKO TELEFON E-MAIL Wołczko Rafał Komendant
W ubiegłym tygodniu w formie on-line odbyła się XLVIII sesja Rady Miejskiej w Tarnowie. Tarnowscy radni tym razem pochylili się nad sprawozdaniami z działalności Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowie oraz Komendy Miejskiej Policji w naszym mieście. Nie zabrakło również przyjęcia informacji komendanta Straży Miejskiej o działalności strażników w 2020 r., co jak się okazało, wzbudziło najbardziej burzliwą wymianę zdań pomiędzy poszczególnymi radnymi. Fot. Sprawozdania MOPS-u, straży i policji bez zbędnej dyskusji Jednymi z pierwszych sprawozdań, nad którymi pochylili się radni, były raporty przygotowane przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Państwową Straż Pożarną w Tarnowie oraz Komendę Miejską Policji w Tarnowie. Ostatecznie jednak sprawozdania nie wzbudziły wśród radnych większej dyskusji. W przypadku raportu przygotowanego przez MOPS, jako jedyna pytanie zadała radna Anna Krakowska. – Chciałam zapytać zastępcę prezydenta ds. polityki społecznej, panią Dorotę Krakowską, czy jeżeli mówimy o pomocy społecznej dla osób starszych, niesamodzielnych i niepełnosprawnych, to czy jest szansa, aby zwiększyć dla nich liczbę miejsc w domach opieki społecznej? Wiem, że na miejsca w tych placówkach trzeba trochę czekać, stąd też moje pytanie, bo wszyscy z czasem będziemy coraz starsi… Dorota Krakowska odpowiedziała, że jak na razie nie przewiduje się zwiększenia liczby miejsc dla tych osób. – Bardzo mocno pracujemy jednak nad uruchomieniem w przyszłości mieszkań wspomaganych dla osób starszych, które będą mieszkaniami przejściowymi między DPS-em a środowiskiem, w którym te osoby funkcjonują na co dzień. Robimy wszystko, aby osoby, które mogą jeszcze funkcjonować w swoich środowiskach lokalnych, wśród sąsiadów, rodziny, pozostawały w nich jak najdłużej, aby jak najpóźniej umieszczać je w DPS-ach. Na dziś w związku z pandemią koronawirusa mamy sytuację, w której kolejki do tych placówek nie są zmartwieniem, zwłaszcza że poszerzyliśmy zakres usług w środowisku. Również sprawozdania straży pożarnej oraz policji nie wzbudziły większego zainteresowania. Do komendanta policji w Tarnowie swoje pytanie skierował radny, Marek Ciesielczyk. – Czy jeżeli prokuratura wszczyna śledztwo i na jej wniosek Komenda Miejska Policji w Tarnowie prowadzi śledztwo dotyczące miasta, to czy KMP ma możliwość odmówienia złożenia wniosku do prokuratury i przeniesienie śledztwa do innego miasta? Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, w której najbliższy krewny komendanta pracuje na stanowisku kierowniczym w Urzędzie Miasta, tak jak miało to miejsce w poprzedniej kadencji, za poprzedniego komendanta, którego żona nadal pracuje na stanowisku dyrektorskim… Radny usłyszał w odpowiedzi, że jest to możliwe oraz może zrobić to prokuratura, jak i sama Komenda Miejska Policji. Dodatkowo Mariusz Dymura, komendant tarnowskiej policji, odniósł się do sytuacji związanej z niecenzuralnym napisem, który pojawił się na murach Urzędu Miasta. – Obecnie prowadzimy czynności wyjaśniające. Zabezpieczyliśmy materiały dowodowe oraz monitoring. Pracujemy nad ustaleniem sprawcy. Chcielibyśmy, aby nie dochodziło do tego typu aktów wandalizmu w naszym mieście. W minionym roku udało nam się postawić wiele zarzutów z tego tytułu. W naszej jednostce nie ma jednak specjalnej grupy, która zajmowałaby się takimi sprawami. Strażnicy miejscy sypią mandatami Zupełnie inaczej przebiegała dyskusja nad sprawozdaniem za 2020 rok, które przedstawił komendant straży miejskiej w Tarnowie, Krzysztof Tomasik. Komendant w swoim przemówieniu mówił o tym, że jednostki straży miejskiej ocenia się przede wszystkim poprzez skuteczność. Nie zabrakło statystyk dla całego województwa małopolskiego, a także samego Tarnowa. Okazało się, że w interwencjach związanych z zachowaniem porządku i spokoju publicznego w województwie małopolskim tylko w 28 proc. spraw kończyło się to mandatami. W przypadku straży miejskiej w Tarnowie mandatem kończyło się aż 81 proc. takich zdarzeń. Krzysztof Tomasik tłumaczył, że w naszym mieście nie ma zgody i tolerancji na tego typu wykroczenia. Co ciekawe, kolejne przedstawiane przez komendanta statystyki przedstawiały się podobnie. Przy wykroczeniach przeciwko zdrowiu, zwłaszcza w łamaniu obostrzeń w związku z pandemią koronawirusa, w Małopolsce 61 proc. zdarzeń kończy się jedynie pouczeniem, a w przypadku tarnowskiej straży miejskiej pouczenia stanowią zaledwie… 2 proc. takich zdarzeń. Co więcej, ujawnione wykroczenia przez funkcjonariuszy straży miejskiej w zakresie spraw związanych z ustawą o utrzymaniu i porządku w mieście, pozwoliły na wdrożenie czynności wyjaśniających w stosunku do 71 osób. Nałożonych zostało 66 mandatów karnych, a do sądu skierowano 5 wniosków. Okazuje się więc, że nie zastosowano ani jednego pouczenia! Radna Krystyna Mierzejewska nie ukrywała, iż nie podobają jej się statystyki dotyczące ilości wystawianych przez strażników mandatów. – Jestem zwolenniczką pouczeń, a nie bezwzględnego karania. Jestem zdecydowanie łagodna i potępiam takie zachowanie. Już rok temu pan komendant pokazywał nam podobne statystyki. Nie można być tak bezwzględnym człowiekiem, że ludzi karze się tylko mandatami. Wtórował jej radny Sebastian Stepek. – Trzeba zadać sobie pytanie, z czego wynikają te mandaty? Czy strażnicy miejscy interweniują dopiero wtedy, kiedy otrzymują zgłoszenie od mieszkańców? Trzeba jednak pamiętać i o tym, że straż miejska jest formacją obronną, powołaną do tego, aby strzec prawa. Z kolei Anna Krakowska postanowiła zadać komendantowi straży miejskiej serię pytań. – Panie komendancie, czym podyktowane jest zmniejszenie liczby pracowników w straży miejskiej? Skąd bierze się tak zwiększona tendencja do karania względem statystyk z całej Małopolski? Proszę wyjaśnić, czy przestrzegane są przepisy BHP, co do liczby godzin spędzanych w pracy przez strażników? Zakupiono dron za około 150 tys. zł i powiedział pan, że za jego pomocą zadaniem strażników jest kontrolowanie osób, czy przypadkiem nie grupują się, aby nie dochodziło do zakażeń COVID-19. Czy dron kontroluje również jakość powietrza? Jaką pełni on teraz funkcję? Obecnie mamy tendencję do propagowania elektromobilności. Macie w swoim posiadaniu pojazd elektromobilny. Jak on teraz jest wykorzystywany? Radny Tadeusz Żak poprosił z kolei o wyjaśnienie historii związanej z interwencją strażników wobec mieszkańca Tarnowa, który na Placu Kościuszki jadł hot-doga i nie miał założonej maseczki. Pytania radnych podsumował Marek Ciesielczyk, który stwierdził, że „może wypadałoby zorganizować referendum, czy straż miejska powinna w ogóle istnieć”… Komendant straży miejskiej, Krzysztof Tomasik odpowiedział na wszystkie zadane przez radnych pytania. – Zostałem zobowiązany do ograniczenia budżetu tarnowskiej straży miejskiej. Nie byłem w stanie zrobić tego w inny sposób niż poprzez proces zwolnień grupowych. Nie udało się tych osób uchronić. Pracownicy byli zwalniani w oparciu aż o 13 kryteriów. Co do dużej liczby mandatów, to w przypadku ujawnienia wykroczenia nie mamy taryfy ulgowej, bo takie jest oczekiwane społeczne. Taki mamy przyjęty w straży miejskiej trend. Wystawiane przez nas mandaty, to tylko 10 proc. nałożonych wszystkich mandatów w województwie małopolskim. Godziny pracy strażników są w pełnym zakresie przestrzegane. Działanie związane z zakupem drona zostało zapisane w budżecie na 2020 rok. Zakupiliśmy go w marcu ubiegłego roku. Odgórne polecenie nie dawało nam możliwości podjęcia za jego pomocą żadnych innych działań. Miał nam on służyć „wyłącznie do walki z COVID-19”. Dopiero późniejsze polecenie, które weszło w życie w październiku, brzmiało, że mamy go używać „głównie do walki z COVID-19”. W ten sposób przeprowadziliśmy kilka kontroli jakości powietrza. Były pobieranie próbki związane ze spalaniem odpadów. Co do elektromobilności, to mamy taki pojazd i ten radiowóz służy nam do celów związanych z przemieszczaniem się kadry kierowniczej. W sytuacji z hot-dogiem nasi strażnicy nie kierowali się tylko tym, że ten mężczyzna akurat go jadł, nie mając maseczki. Strażnicy podeszli do tego mężczyzny, a ten zaczął używać wobec nich przekleństw. Postanowiono więc go wylegitymować, jednak on nie chciał podać swoich danych i twierdził, że strażnicy takich uprawnień nie posiadają. Tym samym został przewieziony radiowozem na policję. Współpraca z gminą Żabno Podczas ubiegłotygodniowej sesji tarnowscy radni uchwalili także zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu położonego w Tarnowie w rejonie ulic Czerwonych Klonów i R. Traugutta oraz uchwalili miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego w obszarze miasta Tarnowa w rejonie ul. Tuchowskiej, linii kolejowej nr 96 Tarnów – Leluchów oraz drogi krajowej nr 94. Oprócz tego radni wyrazili również zgodę na podpisanie porozumienia z gminą Żabno. Podtarnowska gmina wystąpiła z prośbą do miasta Tarnowa o kierowanie swoich mieszkańców do Środowiskowego Domu Samopomocy „Zielona Przystań” (typ A i C), znajdującego się w Tarnowie. Gmina Żabno nie prowadzi, ani też nie zleca prowadzenia środowiskowego domu samopomocy o takim profilu. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej, jeżeli gmina lub powiat właściwy nie prowadzą ani nie zlecają prowadzenia domu, wówczas osoba może być skierowana do domu prowadzonego przez inną gminę lub powiat, któremu odpowiedni organ jednostki samorządu terytorialnego właściwy ze względu na miejsce zamieszkania osoby ubiegającej się o skierowanie do domu powierzył, w drodze porozumienia, realizację zadania publicznego. Autor: Sebastian Czapliński/ *Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.
Dotychczas Straż Miejska w Tarnowie kontrolowała paleniska podczas tradycyjnych patroli. Strażnicy wchodzili do domów i zaglądali mieszkańcom do pieców. Od tego sezonu grzewczego to się zmieni.
Tarnowscy strażnicy miejscy apelują do prezydenta miasta o podwyżkę zarobków. Podkreślają, że praca jest niebezpieczna, a płace oscylują wokół najniższych miejscy w Tarnowie uważają, że zarabiają skandalicznie mało. Na biurka prezydenta oraz radnych trafiło już pismo związkowców z prośbą o podniesienie płac. Pierwsze spotkanie na ten temat z prezydentem nie przyniosło efektów. - Nie pamiętam już kiedy mieliśmy znaczącą podwyżkę. Chcemy, by trud naszej pracy oraz związane z nią odpowiedzialność i zagrożenia były odpowiednio opłacane - podkreśla Jacek Jackowski, przewodniczący Związku Zawodowego Funkcjonariuszy i Pracowników Straży Miejskiej w Tarnowie. W komendzie pracują 63 osoby. Pod względem liczebności to druga jednostka w Małopolsce. Funkcjonariusz, który rozpoczyna służbę, może liczyć na pensję 2 tys. zł brutto. Po pięciu latach pracy zarabia o 44 zł więcej. Strażnik z 15-letnim stażem inkasuje 2555 zł brutto, z 20-letnim: 2587 zł. To sprawia, że nabory na stanowiska nie cieszą się wzięciem. - Gdy ostatnio obsadzaliśmy dwa stanowiska pracy, to na konkurs zgłosiło się ledwie trzech chętnych - przyznaje Krzysztof Tomasik, komendant Straży miejskiej w Tarnowie. Zobacz jak wyglądał Tarnów przed laty! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA] Funkcjonariusze z Tarnowa podkreślają, że ich fach nie należy do łatwych i przyjemnych. - Wiele postrzega strażnika stereotypowo i kojarzy go z wlepianiem mandatów za parkowanie. Warto podkreślić, że 90 proc. interwencji wykonujemy po zgłoszeniach od ludzi - zaznacza Jackowski. W Tarnowie strażnicy tworzą wspólne patrole z policjantami. W trakcie takich służb uczestniczą w interwencjach podczas awantur domowych czy zatrzymywaniu niebezpiecznych przestępców. - Dodatkowo jesteśmy narażeni na agresję osób nietrzeźwych czy zakłócających spokój. Ryzykujemy tak samo, jak policjanci z prewencji - przyznaje Jacek podwyżek strażnicy znaleźli na razie wśród radnych miejskich. Ich postulat popiera nawet Marek Ciesielczyk chociaż od lat domaga się... rozwiązania tej formacji w Tarnowie. - W radzie jestem jedyny za jej likwidacją, więc tego nie przeforsuję. Skoro już straż istnieje to ludzie tam pracujący powinni zarabiać w sposób godny - Roma Ciepiela spotkał się już z przedstawicielami strażników. Żadne deklaracje nie padły. - Trwają oceny i analizy w tej kwestii - zaznacza. Dodaje, że w mieście jest dwa i pół tysiąca pracowników samorządowych i regulacje płacowe, jeśli wystąpią, to dotyczyć będą wszystkich, nie tylko strażników. Do kolejnej tury rozmów ze strażnikami w sprawie zarobków dojdzie prawdopodobnie w połowie maja br.
Kraków: praca w straży miejskiej. Ogłoszono nabór Komendant Straży Miejskiej Miasta Krakowa ogłosił w lutym 2023 roku nabór na stanowiska strażników miejskich.Rekrutacja trwa od 20
Wielka przeprowadzka tarnowskiej Strazy Miejskiej. Formacja od jutra zmienia swoja siedzibe i bedzie stacjonowac przy ulicy Brodzinskiego. Stary budynek przy ulicy Nadbrzeznej Dolnej ma zostac rozebrany, a w jego miejsce powstac nowoczesny zostaly juz wszystkie dokumenty oraz meble, praktycznie wszystkie pokoje sa puste. – W moim gabinecie, gdzie do wczoraj pracowalem, nie ma juz mebli, sprzetu i komputerów. Prawie wszystko zostalo przewiezione do nowej siedziby. Tam tez pracuja juz straznicy. Od 15 grudnia ta praca bedzie juz w pelnym wymiarze – podkresla komendant tarnowskiej strazy miejskiej Krzysztof przy ulicy Nadbrzeznej Dolnej tarnowska Straz Miejska zajmowala od blisko 20 lat. – Na pewno pozostanie pewien sentyment do tego miejsca – mówi zastepca komendanta Jerzy Pysyk. – Troszeczke lat tutaj spedzilismy i zawsze ten sentyment pozostaje do starych pomieszczen. Raczej bylo to przyjazne miejsce, mimo uwag co do jego stanu technicznego. Budynek byl wybudowany wedlug starych technologii, jeszcze z azbestem. Cieszymy sie, ze powstanie tu nowy budynek, do którego za kilka lat wrócimy. Bo dobrze nam sie tu pracowalo – jutra Tarnowska Straz Miejska bedzie miala swoja siedzibe w zabytkowym budynku przy ulicy Brodzinskiego 14, gdzie przed laty funkcjonowal dom dziecka. Obiekt zostal wyremontowany przez wiezniów tarnowskiego Zakladu ze straznikami przeprowadzili sie pracownicy Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej, którzy prawdopodobnie pozostana juz tam na Krzysztofa Tomasika: Jerzego Pysyka: Golec
Służba i praca; Wykaz rzeczoznawców do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych 07.04.2022 12:12 knapik@straz.tarnow.pl bryg. mgr inż. Krzysztof Gładysz
Czarne chmury zebrały się nad tarnowską strażą miejską. Władze miasta, szukając oszczędności, chcą obciąć o pół miliona złotych finansowanie miejskiej formacji mundurowej. To oznacza, że redukcja etatów, i to duża, będzie - Nowa szczepionka położy kres pandemii?Do Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnowie została już przesłana informacja o planowanym zwolnieniu grupowym w tarnowskiej straży miejskiej. Komendant jednostki informuje, że z pracą miałoby się pożegnać na początku przyszłego roku 12 osób. Wszystko przez obcięcie o 500 tys. zł finansowania straży miejskiej z budżetu decyzja przed komendantem straży miejskiej w TarnowieSzef tarnowskiej komendy kilka tygodni temu otrzymał informację od władz miasta, że przyszłoroczny budżet zakłada finansowanie jednostki na poziomie 4 mln zł. To o pół mln złotych mniej niż obecnie. - Nie posiadamy środków finansowych żeby można było znaleźć te pół miliona złotych. Aby osiągnąć poziom zaproponowany w budżecie musi dojść do redukcji zatrudnienia - przyznaje Krzysztof Tomasik, komendant Straży Miejskiej w w jednostce pracuje 60 osób, z których 52 mają uprawnienia strażnika miejskiego. Szef komendy ma teraz twardy orzech do zgryzienia, bo musi zdecydować, z którymi podwładnymi będzie musiał się pożegnać. Trwają też negocjacje ze związkami zawodowymi strażników miejskich, aby ustalić wspólny regulamin zwolnień Przed komendantem są strasznie ciężkie decyzje. My możemy jedynie bronić tych pracowników, ale co możemy zrobić, jeśli tak naprawdę o zwolnieniach decyduje miasto? - mówi rozgoryczony Paweł Wójcikowski, przewodniczący Związku Zawodowego Funkcjonariuszy i Pracowników Straży Miejskiej w bezpieczeństwa w Tarnowie, a miasto w nas uderzaDuże ograniczenia w zatrudnieniu na pewno nie pozostaną bez wpływu na pracę całej tarnowskiej jednostki. Obecnie straż miejska pracuje siedem dni w tygodniu, 24 godziny na Jeśli dojdzie do zwolnień, będziemy musieli przeprofilować naszą działalność. Nie byłoby już nocnych dyżurów, bo nie bylibyśmy w stanie obsadzić patroli. Trzeba się też zastanowić nad pracą w soboty i niedziele, bo przy takiej liczbie osób i spraw jakimi się zajmujemy, też może to być bardzo trudne - przyznaje komendant zwolnień już teraz paraliżuje tarnowskich strażników. Każdy obawia się utraty pracy. - To jest jakaś kuriozalna sytuacja. My nie jesteśmy pochowani za biurkami, tylko stajemy na pierwszej linii frontu i pilnujemy bezpieczeństwa w mieście. Często wspieramy, a w niektórych przypadkach nawet zastępujemy policję. A teraz miasto uderza w nas w taki sposób! - kręci głową Paweł zawodowe strażników miejskich ślą pisma do radnych, aby nie dopuścili do zwolnień. Interweniowali również u prezydenta, ale nie doczekali się jeszcze strażników miejskich w Tarnowie zwalniać urzędników?Tarnowski magistrat informuje, że obcięcie finansowania straży miejskiej wiąże się z "koniecznością maksymalnego zbilansowania budżetu miasta, co w świetle znanych uwarunkowań i spadków wpływów nie będzie zadaniem łatwym". Dodaje także, że według zapisów przyszłorocznego budżetu pracę powinno stracić nie dwunastu, a pięciu jednak w ogóle doszło do redukcji zatrudnienia wyrazić na to zgodę muszą radni. A o ich poparcie w sprawie zwolnień w straży miejskiej może być Miasto idzie w złym kierunku proponując redukcję zatrudnienia i na to zgody nie będzie. Mam nadzieję, że władze Tarnowa wycofają się z tego pomysłu - mówi Józef Gancarz, radny klubu PiS, przewodniczący komisji porządku strażników może okazać się nawet radny Marek Ciesielczyk, ten sam, który od lat domaga się... likwidacji tej formacji. - Jestem przeciwnikiem jej istnienia, ale skoro już jest, to powinna działać sprawnie. Prezydent niech lepiej rozpocznie redukcję pasożytniczej kasty urzędniczej. Gdyby z pięćdziesięciu dyrektorów i wicedyrektorów w urzędzie pozbył się przynajmniej połowy, to oszczędności byłyby większe, bo oni zarabiają dużo więcej niż strażnicy. A bez nich wiele by się nie zmieniło, urząd pracowałby jak pracuje - podkreśla magistracie też planowane są zwolnienia. Ale dotyczą one 18 osób, głównie tych, które przechodzą na emerytury lub są zatrudnione na będzie atrakcja w Ciężkowicach! Baseny do hydroterapii to nie wszystko [ZDJĘCIA]Złota tarnowska jesień zauroczyła instagramerów [ZDJĘCIA]Lata 90-te w Tarnowie. Sentymentalna podróż w czasie. Tak wyglądało miasto! [ZDJĘCIA]Piękne dziewczyny z Tarnowa i okolic na Instagramie [ZDJĘCIA]Prawdziwek-gigant rósł w lesie koło Tarnowa [ZDJĘCIA]TOP 25 zdjęć z Strajku Kobiet w TarnowiePolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
t3CYV. 51 169 108 432 390 421 341 52 6
straż miejska tarnów praca